Komentarze

Rosja wykorzystuje każdy moment, żeby Polskę zdyskredytować

Polecamy uwadze wywiad prezesa UPR, Bartosza Józwiaka, dla Radia Poznań.

Łukasz Kaźmierczak: Jeszcze niedawno był pan delegatem Polski w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO i obserwatorem wyborów w krajach byłego Związku Radzieckiego. Od Rosji zacznijmy zatem – od Rosji, która ustami jednego z tamtejszych polityków oskarżyła Polskę o utrudnianie pomocy humanitarnej do Włoch w obliczu koronawirusa. Tymczasem polskie MSZ odpowiada, że Rosja w ogóle nie zwracała się z prośbą do Polski, by samolot rosyjski przeleciał przez polskie terytorium. W co gra Rosja?

Bartosz Józwiak: To gra od dłuższego czasu, dla mnie nie jest to zaskoczenie, że mamy kolejną prowokację ze strony rosyjskiej, wykorzystują każdy moment, żeby Polskę zdyskredytować. To przemyślana od wielu lat strategia w stosunku do Europy Środkowo-Wschodniej. Rosja w tej wojnie hybrydowej jest bardzo sprawna – mieliśmy niedawno rewizjonizm dotyczący wybuchu II wojny światowej, mieliśmy rewizjonizm w sprawie Katynia, mieliśmy też blokady polskich produktów tj. jabłka czy mięso. Do tego mocno rozbudowany system agentury wpływu w Polsce, który coraz częściej się pojawia – np. portal Sputnik, ale nie tylko, także ludzie podlegający wpływowi…

… pożyteczni idioci, cytując klasyka… To też jest wojna hybrydowa?

Jeżeli spojrzymy na całą wypowiedź tego senatora, który wywołał całą awanturę [oskarżanie Polski o utrudnianie pomocy Włochom], to w drugiej część jest napisane, że tym bardziej jest to podłe, że pomoc trafia do sojusznika Polski i odtąd Rosja nie powinna wychodzić naprzeciw Polsce w niczym. To idealna realizacja polityki putinowskiej.